środa, 1 stycznia 2014

oby był jeszcze piękniejszym!

No i znowu witamy nowy rok, znowu zbyt szampańsko, gorzko.
Ale tym razem, był to efekt uboczny szczęścia!
Ten rok był wspaniały, już od samego początku! Ten zapowiada się równie pięknie!
Nie wiem co pisać, nie mam na co narzekać, nie mam nad czym płakać, nie mam nad czym się użalać- nie umiem opisywać szczęścia, nie umiem przelewać na posty szczęścia, radości, miłości. Po prostu nie potrafię! Jestem w  gruncie rzeczy smutnym człowiekiem z poczuciem misji obdarzania optymizmem wszystkich wkoło. Obdarzania, nie zarażania! Bo chyba w głębi duszy jestem bardzo smutnym człowiekiem. Paradoks? Troszkę tak. Ale tą misję odkryłam, dzięki tegorocznym życzeniom wigilijnym. Ludzie dziękowali mi za każdy uśmiech, za optymizm, który w sobie mam i za to, że przypominam im o tym, że warto się cieszyć z życia. Hmm... racja, coś w tym jest. Ale tak naprawdę to ja sama potrzebuję tej radości. Może obrałam sobie taką rolę i konsekwentnie ją gram?

Nie ważne. Ważne, że jest cudownie, cudownie, cudownie! (:
I nie piszę nic więcej, bo nie umiem wyrażać pozytywnych emocji. Na koniec kilka zdjęć z ostatniego weekendu starego roku ze spotkania z moimi licealnymi dobrymi duszami (:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz