czwartek, 1 sierpnia 2013

baba ci koguta niesie.


A oto kolejna dawka wakacyjnych wspomnień. 
SLOTowo <3








I Burzeninowo :) 
Cudny czas z dzieciakami! Wyjazd, który mnie bardzo dowartościował.
Mogłabym pisać i pisać! Nie pamiętam z niego dużo, ale pamiętam, że musiałam dużo z siebie dać i im więcej dawałam, tym więcej otrzymywałam. Czy może być coś piękniejszego?
Pomimo całego zmęczenia, stresu, bólu głowy, nieprzespanych nocy i ciągłego odpowiadania na najgłupsze pytania jestem szczęśliwa, bo czułam się tam potrzebna-tylko tyle (aż tyle!).
















No i na koniec muzycznie. Baśka, skubańcu!




2 komentarze:

  1. Pozostaje mi powiedzieć, że do poprzedniego postu dodawałam dwa razy komentarz, ale zgubiła mnie weryfikacja obrazkowa i komentarz wessało w eter.

    Co do tego postu, hmm... czekam na relacje na żywo. Poniedziałek będzie nasz! :-*

    OdpowiedzUsuń